Cień i kość
powrót do forum 1 sezonu

Włączyłam sobie wczoraj wieczorem, dla zabicia czasu, pierwszy odcinek - i - po 4 odcinku, wciągnął mnie świat przedstawiony, i bohaterowie, i jestem oczarowana, i martwię się o Alinę, ale jeszcze bardziej o moje trio z szajki!

Widać od początku, że świat przedstawiony - cała ta fantastyczna, podzielona kraina przedzielona przez mrok, to coś niesamowitego, i przemyślanego (zaraz zdobędę książki:):):):):)

Lubię, że serial nie skupia się na Alinie i jej odysei z generałem i Melem, ale tak samo ważni są moi złodzieje (Fez, Jesper i Inej:):):) Inej to chyba moja ulubiona bohaterka.

Ale kibicuję też Alinie - a te sceny - kiedy "wybucha" swoją mocą - są piękne. Trudno grać heroinę całej powieści - ale aktorka jest bardzo naturalna i czarująca - i po prostu dobrze jej idzie ukazanie rozdarcia bohaterki między światami, jej samotność itp, I chciałabym, żeby kopnęła Mela i zajęła się generałem:):):) ((Wiem, wiem, że to pewnie tylko moje fantazje:), bo to chyba jednak Mel będzie tym jedynym, wybranym, bez skazy i skazy:) - ale ciężko jest lubić Mela:):), taki jest jakiś sztywny w porównaniu z mrocznym i charyzmatycznym generałem:):) (koncertowo zagranym przez Bena Barnesa - aktorowi w ogóle dobrze idzie granie takich mrocznych, opętanych facetów:):)

Serial jest imponujący, kostiumy, scenografie, wszystko jest piękne, naturalne, fantastyczne. Efekty magiczne nie są tandetne, ale ta cała magia ma swoją cenę.

Czyli, z zapartym tchem czekam na dalszy ciąg - oby tylko nie zepsuli mi zakończenia!!!

ocenił(a) serial na 8
nan_s

Nie zepsuli

ocenił(a) serial na 4
JALO_SZKING

Serio?
Takie zakończenie Tobie pasuje? Jak na serial fantasy to jest bardzo słaby.
Nie pomaga również to całe drewno aktorskie.

ocenił(a) serial na 6
leszek_kw

W końcu jakiś trzeźwy komentarz.

ocenił(a) serial na 3
leszek_kw

Ten serial to słabizna!!!

ocenił(a) serial na 5
nan_s

Nie masz się o co martwić bo wszyscy główni bohaterowie mają plot armor i to taki dosyć mocno widoczny

ocenił(a) serial na 8
kretoz

No jasne, że bohaterowie są dość klasycznie ukazani, tj mamy heroinę Alinę, jej dwóch konkurentów, z czego jeden dobry, a drugi zły :) :) i chyba jasne jest od początku, że to bajka, i że Alina ma swojego Mela na dobre i złe. Natomiast, mimo prostoty, dzięki aktorom, grającym Alinę i generała, wszystko wypada naturalnie, ładnie, ciekawie.

I mamy jeszcze trio złodziei, i też jest chyba jasne, że Fez, to niby zimny drań i oszust, ale ma serce, przynajmniej dla Inej i Jespera, ze Jesper, to niby wesołek itp, ale dobry i dałby się zabić za Fez i Inej. A Inej zabije każdego, kto skrzywdzi dwóch powyższych, bo ich kocha.

Chodzi o to, że prostota uczuć bohaterów w tym serialu nie wypada tandetnie. Lubię ich za to jacy są, z wyjątkiem Mela, bo ten jest jak młotek, ale nawet on jest w sumie dobry i miły :) :)

ocenił(a) serial na 8
kretoz

Jak mają nie mieć? Serial dopiero ruszył, dopiero się można zacząć przywiązywać do postaci. Jasne, że jest plot armor, chociaż w tym wypadku to się tak w sumie nie powinno nazywać.
Może dopiero w kolejnych sezonach zaczną twórcy pozbywać się bohaterów.

nan_s

jestem przed 7 odc - niech tylko Generał przeżyje reszta mnie nudzą Alina idiotka ja bym najpierw się zabawiła na stole z przystojniakiem a potem się umęczała strzelając oczami do tego drewniaka z dzieciństwa

ocenił(a) serial na 8
kat8

Ja juz jestem po finale:) :)!! To prawda, że Alina powinna trochę mocniej związać się z generałem, a tu w odc. 5 na kilku pocalunkach się skończyło :) ale jakie to były ładne pocałunki :) :)

To prawda, że Mel to drewniak. Niby fajny i dobry chłopak, ale taki trochę ciężki.:)

nan_s

Uff feneral zyje mam po co ogladac kolejny sezon. Mel to typ dobrego kumpla maja wspolne wspomienia trudne dziecinstwo ale on jest nudny poza tym jest totalnie jednowymiarowy i przewidywalny.

ocenił(a) serial na 8
kat8

Tak, kiedy wyszedł sobie z fałdy, tylko z kilkoma bliznami, odetchnęłam z ulgą :)
Masz całkowitą rację, że Mel pewnie niczym nas nie zaskoczy. A Miał szansę na Zoye:) :)

nan_s

bo Mel jest płaską postacią jednowymiarową po 2 odc wiemy jak będzie się zachowywał .Weź jak by generał nie przeżył odpuściła bym kolejny sezon bo i po co dla Aliny i Mela ? Nina jeszcze może być ciekawa plus za poczucie humoru i bezpośredniość .Alinie by się przydało takie podejście tzn bezpośredniość a nie tylko strzelanie oczami

ocenił(a) serial na 7
kat8

W książce to koleś był mega przystojniakiem na którego sliniła się każda dziewczyna Grisza czy nie. Możesz sobie zobaczyć grafiki koncepcyjne na google jak on w zamyśle wyglądał. Przede wszystkim miał włosy.

kat8

W książkach dodany jest jeszcze trzeci kandydat do serca Aliny ;) niejaki Nikolai Lantsov, swoją drogą też ciekawsza postać od Mela (ale kto nie jest ;P ).

ocenił(a) serial na 7
nan_s

no z tymi bliznami i włosami w nieładzie wyglądał megasexi :). Też nie oglądałabym drugiego sezonu jakby go usmiercili.
Mal to totalna porazka, chłopak robi wrazenie wyjątkowo nielotnego, i ta fryzura a raczej jej brak przy tych odstajacych uszach -no sory.. A co do chemii miedzy nim a Alina to w ogóle szkoda gadac . Nawet mi go trochę szkoda, przy Benie jest od razu na straconej pozycji. Zresztą co się dziwić, dziewczyna sama przyznała, ze w wieku nastu lat miala nad łózkiem plakat z Benem Barnsem :) więc to chyba jasne że cała chemia poszła w jego kierunku

ocenił(a) serial na 8
kargulowa555

Zgadzam się z każdym słowem.:)

Najgorsze, że to uszatek Mel jest chyba true love:) Aliny, więc chyba nie doczekamy się romansu Darklinga z Aliną - czyli romansu Mroku i Światłości.

A przecież byłoby rozsądne i naturalne - gdyby dwie, równe sobie, nieludzkie potęgi - nie pozabijały się nawzajem, ale oddziaływały na siebie i razem stworzyły coś dobrego :)

Fajnie to napisałaś, że cała chemia aktorki grającej Alinę poszła w kierunku Bena Barnesa:) To prawda - tak ładnie na niego patrzyła, że mimo woli - kibicowałam im w związku.:)

A Alina i Mel - kiepsko wyszło, ciężko, chemii zero. Przyjaźń ok. - ale nie umiem sobie wyobrazić ich romansu:) ( Nie wspominając o pocałunkach na stole:) Chociaż może w 2 sezonie aktor grający Mela jakoś pozytywnie się rozwinie:).

ocenił(a) serial na 7
nan_s

Ja mam nadzieje, ze chyba twórcy obejrzeli co nakrecili i widzą , ze z tej mąki chleba nie będzie :).

Poza tym mam wrażenie , ( albo to tylko moje pobożne życzenie), ze ten wątek Aliny i Mala jest tak jakoś poprowadzony bardzo asekuracyjnie zeby można się było jakoś z niego bokiem wycofać.

W końcu jak on ją odnalazł w tym wąwozie, to po tych wszystkich przeżyciach jakie przeszli - gdyby rzeczywiście żywili do siebie jakieś gorące długo skrywane uczucie - powinni się przyssać do siebie psychicznie i fizycznie, a jak dla mnie to Alina zachowywała się z rezerwą i dystansem, jakby bała się żeby Malowi czasami się jakichś karesów nie zachciało. :)

Widać było , ze może i Darklina nienawidzi za to że ją chciał wykorzystać ale w głebi duszy dalej jest w nim zakochana :) Jakby to jego opatrywała to by już tam nie jeden całus poszedł na obolałe ramię

ocenił(a) serial na 8
kargulowa555

Tak, spotkanie Mela i Aliny w wąwozie - naprawdę powinno inaczej wyglądać. Po stronie Aliny - to przecież powinno być zaskoczenie, niesamowita radość - powinna rzucić się w ramiona chłopaka, ucałować, chociaż w policzki:). A tymczasem Alina była tylko zdziwiona i z jej strony to było coś jakby poczucie winy - a przecież nie zrobiła nic złego. Albo Mel - zamiast Alinę wycałować, był taki spokojny, nieco zmęczony:) Ja wiem, że wiele przeszedł - ale po prostu - tak się nie reaguje - gdy kogoś się pragnie/kocha/tęskni całe miesiące - i nagle się tę osobę odzyska całą i zdrową. A bez wątpienia - Alina powinna mieć problem z "uwolnieniem się" od swoich uczuć dla Darklinga - bo przez cały 1 sezon mieliśmy cały wachlarz emocji - od porozumienia, przez pożądanie, aż do wykorzystania i zdrady. Kiedy się miało tyle uczuć - po prostu chce się to oglądać dalej:), niezależnie od tego, czy ich związek skończy się dobrze czy źle.

ocenił(a) serial na 8
kat8

i na koniec wychodzi ze laski daja tym zlym a tych fajnych biora na mezow, dajac po kryjomu dalej tym zlym i nie fajnym, heh.. super.. super ze general przezyl przynajmniej w kolejnym sezonie bedzie mogla mu sie wystawic MEL TAKI FAJNY A DRETWY I TAK WYBACZY.. taki niby serial fantasy a opis jakby wspolczesnej laski.. wszystko na czasie

Seba24

to jak by powiedzieć że faceci biorą za żony cnotliwe panny a boku puszczają się z dzirami Mel dla mnie nie jest fajny jest zwyczajnie drewniany i przewidywalny plus między nim a Alina nie czuć chemii ale to chyba złego castingu

ocenił(a) serial na 4
Seba24

Polityka i strategia wojenna były w serialu przedstawione tak koszmarnie, że nie jestem taka pewna, kto jest zły, a kto jest dobry. Jak mam ocenić motywacje generała i jego polityczną strategię, skoro nie mam pojęcia o polityce w uniwersum? Przypominam, toczyła się wojna, więc oczywistym jest, że gładka dyplomacja z jego strony problemów by nie rozwiązała. Czy Mal to pozytywna postać dlatego, że uganiał się za laską? Nie widziałam u niego żadnej cechy, która by świadczyła o jego szlachetności na innym polu niż obrona panny, za którą biega.

ocenił(a) serial na 7
lehti0

Bo nie ma takiego podziału, każdy ma swoje racje, swoje uwarunkowania i swoją wizję. Jedni dla osiągnięcia celu poświęcą bez wahania innych, drudzy poświęcą z wahaniem w kolejnych sezonach. Nie uda się bez krwi na rękach. Poza tym każdy kraj chce coś ugrać. Myślę, że jeśli w drugim sezonie będzie więcej Wron, pojawi się też kolejna ważna postać, to polityka uniwersum będzie bardziej klarowna. Co do Mala - mnie się to właśnie w tym serialu i książkach podoba - bohaterowie mają wady, bywają przeciętni, wkurzający, nie stają się nagle tytanami intelektu i woli. To są nastolatkowie. Co robi osiemnastolatek? Tropi, wydurnia się z kumplami, no i biega za panną. Co do Darklinga - nie o politykę chodzi, tylko o chciwość i władzę. |Z mocą Aliny nie są potrzebne mu zabawy w strategie. Wtedy się po prostu bierze co chce.

ocenił(a) serial na 4
iwonrud

Mój komentarz nie dotyczy tego, że wymagam wyraźnego podziału na dobro i zło, odnosi się do komentarza poprzednika o przedstawieniu Mala jako pozytywnej postaci a generała jako negatywnej. Niestety nie zgadzam się z tobą - film wyraźnie nam pokazuje, komu mamy kibicować nie wyjaśniając czemu. Motywacje nie są jasne, zachowania są banalne i nie sposób określić się po którejkolwiek stronie, bo bez dobrze przedstawionego tła wojny i polityki argumentacja postaci jest pozbawiona kontekstu. Chciałabym zrozumieć racje poszczególnych postaci i zauważyć zniuansowanie o którym piszesz - nie da się jednak, bo postaci to szablony, które zniuansowania nie wyrażają.

ocenił(a) serial na 7
lehti0

Tak, mam inne zdanie. O której wojnie piszesz? Konfliktów jest kilka: Ravka kontra inne kraje, zapowiedź wojny domowej w samej Ravce (część kraju za Fałdą chce się uniezależnić od centrum odbierając reszcie dostęp do morza, Ravką tak naprawdę rządzi Generał, bo król jest leniwy i zdemoralizowany), w uniwersum kwitnie niewolnictwo i handel ludźmi (losy Inej w Ketterdamie, stolicy Kerczu), a także rasizm (stosunek Ravczan do Szu). W serialu jest jasno powiedziane, że Griszowie byli prześladowani w samej Ravce ze względu na swoje zdolności, dlatego powstała Fałda. W tej chwili są elitą Ravki, ale tylko dlatego, że ludzie się ich boją. Fjerdanowie z północy uważają Griszów za podludzi i ich mordują, robią wypady ma południe. Widać też kastowość w obrębie samych Griszów. Jak na serial dla młodzieży uważam, że to całkiem sporo. Do tego sama Fałda i jej osobiste znaczenie dla Darklinga jako narzędzia kontroli nad światem, zemsty, a może jedynej nadziei na pokój (gdy ktoś żyje tyle lat, ile Zmrocz nie ma raczej złudzeń co do ludzkiej natury, może ewentualnie mieć co do swojej własnej). Mnie poziom zniuansowania przedstawionego świata i samych postaci satysfakcjonuje, więcej po prostu nie oczekiwałam, to nie ten typ literatury, i tak adaptacja znacząco podrasowała bohaterów. Ich motywacje będą odkrywane w kolejnych sezonach, ale na cud bym nie liczyła, to nie Bergman :) Uważam, że całkiem nieźle poradzono sobie z przedstawieniem uniwersum bez łopatologii. Oglądało się mi to bardzo przyjemnie, córka z wypiekami na twarzy, więc magia kina zadziałała. Było kilka cringowych momentów, ale przymknęłam oko. Plot armor czasem wywołujący uśmiech, ale co tam, dałam radę. Serial ma dużo wdzięku i na dodatek jest tak przyjemny dla oka, że proszę o więcej. Myślę też, że otworzy wrota kariery kilku zdolnym młodym ludziom i bardzo mnie to cieszy. Czekoladowe ciastko za casting :)

ocenił(a) serial na 4
iwonrud

I pięknie opisałeś(łaś) zmarnowany potencjał - gdyby zamiast na powtarzalny romans produkcja poświęciła trochę czasu na rozwinięcie wymienionych przez ciebie wątków i pokazanie ich w ciekawy sposób, byłaby o niebo lepsza. Samo wzmiankowanie o tym, że coś jest w świecie nie sprawi, że świat stanie się barwny. By konflikty były wiarygodne a strony wyraziste trzeba dobrze zaprezentować rację każdej i sposób dążenia do realizacji celów. Przykładowo - generał chciał chronić griszy, bo dawniej byli prześladowani. Co doprowadziło do prześladowań, na czym polegał ich konflikt z władzą? Nie do końca wiadomo. Stworzył fałdę - czemu miałaby być tak dobrym pomysłem i jak wielkie znaczenie polityczne miała? W jaki sposób jego działania przyczyniły się do poprawy losu czarowników i dlaczego musiały być radykalne? A może nie musiały? Nie wiemy, bo film pozbawiony jest tła. Dostajemy puste frazesy, utarte schematy. Nieśmiertelnym przykładem dobrze zrobionej na ekranie fantastyki jest dla mnie GOT, w którym motywacje postaci były bardzo zróżnicowane a dobro i zło nie takie oczywiste, wszystko jednak (no dobra, do 6 sezonu XD) było przedstawione w taki sposób, że rozumieliśmy dążenia i racje, mogliśmy się z nimi utożsamiać, polemizować, dywagować na temat tego, czyj sposób działania jest skuteczny, czyj motywowany szlachetnością i tak dalej. Wszystko było wyraźne. W książce wiedźmin było podobnie, niestety serial jest porażka, dlatego też nie chcę trylogii od razu skreślać, bo być może tam świat jest bardziej wiarygodny.

ocenił(a) serial na 7
lehti0

Rozumiem, ale jeszcze raz wspomnę, że Trylogia Griszy to jest inny rodzaj literatury adresowany do innej grupy czytelników. To właśnie jest romans dla nastolatków, film o inicjacji, drodze, odkrywaniu tożsamości, dorastaniu, z wieloma tego gatunku wadami (widocznymi zwłaszcza dla starszego czytelnika czy teraz widza). Przy okazji wrzucony w tak ciekawe uniwersum, że twoje zarzuty są w moich oczach mimo wszystko komplementem dla przedstawionego świata. Autorka uczyła się pisać na Griszy, kolejne książki są już lepsze. Twórcy naprawdę sprawnie wpletli Wrony w wątek Aliny. Mnie w tym serialu urzekają inne rzeczy - także ze względu na moje dorastające dziecko. Wielorasowość bohaterów (tylu pięknych ludzi na ekranie), to, że kobiety/dziewczyny nie są seksualizowane - kefty griszów są podobnie uszyte niezależnie od płci (widz może sobie przypomnieć, że iskry mogą lecieć nawet gdy bohaterowie są szczelnie zakryci ubraniem), ciemoskóra grisza ma fryzurę z warkoczyków (to, co świat filmowy każe wyprawiać ciemnoskórym kobietom z włosami to temat na oddzielny komentarz), jeden z głównych bohaterów jest szpetnie ogolony, inny z kolei ma niewydepilowany tors, wbrew temu, co wzorzec każe. No i jest wyraźne pytanie o zgodę na seks. Z tej samej przegródki: dziewczyny nie są pasywnymi śpiącymi królewnami, mają inicjatywę (Zoya, Alina i Nina). Kobiece bohaterki nie są ozdóbkami, mają wpływ na akcję. Nie ma przemocy i nagości dla nich samych, wszystko jest uzasadnione fabularnie. Bohaterowie nie stają się cudem bystrzakami, pozostają nastolatkami. Co do Wiedźmina- jest tak przyciężkawy, że pozostanę przy książkach. A "Cień i kość" ma dla mnie urok starych filmów fantasy. Gdyby powstało coś podobnie dobrze zrobionego dla starszego widza, to ach i och :) Życzę tobie i sobie, by kolejny sezon był jeszcze lepszy. Przy okazji wędrówki bohaterów będzie więcej możliwości, by sprostać twoim oczekiwaniom.

ocenił(a) serial na 7
Seba24

Bohaterka miętoli się z generałem nie dlatego, że lubi złych chłopców, tylko dlatego, że 1. Darkling jest potężnym griszą, który ma moc manipulowania innymi. 2. jest bystrym mężczyzną, który uwodzi od setek lat, a ona jest dosyć nielotną nastolatką 3. łączy ich dziwny związek ze względu na ich ogromne moce - oboje się pożądają, uzupełniają, tak jak światło i ciemność. Rozum się wyłącza, jest porozumienie. Właśnie ze względu na to wszystko Barnes grający Zmrocza uparł się, żeby do scenariusza wprowadzić świadomą zgodę Aliny (przed miętoleniem na stole pyta, czy tego chce, a ona potwierdza). Żeby nie uromantyczniać w oczach nastolatek (bo to one są głównym odbiorcą i trylogii Griszy i serialu) uwiedzenia przez mężczyznę posiadającego władzę, wiedzę, wpływ. Dlatego też w serialu to Alina pierwsza całuje Zmrocza, próbowano bohaterce miejsce na samodecydowanie. Ale główną siłą, która ich do siebie pcha jest ich moc. Może to wybrzmi w kolejnych sezonach.

ocenił(a) serial na 8
iwonrud

Bardzo dobra ocena relacji bohaterów. Aż się prosi, aby w 2 sezonie trochę pogłębili ten wątek uzupełniających się mocy Aliny i Darklinga. Moce są przeciwieństwem (Światło i Mrok), ale przecież siła tych mocy, ich ciężar, jest porównywalna. Czyli, wbrew pozorom, bohaterów więcej łączy niż dzieli. Są sobie równi.

Ale pewnie będziemy mieli drętwy wątek Mela i Aliny - jak to odkrywają w sobie miłość. A Skoro w 1 sezonie - nie mieli w ogóle chemii - co to będzie w drugim:(??
Ciągle liczę na jakąś woltę scenarzystów. :). Książka - książką - ale w serialu można jednak trochę poszaleć:).

ocenił(a) serial na 8
nan_s

Jestem po finale!!!!
I pozostaję w zachwycie:) :) :)

Dzięki Bogu nie ubili mi generała, czyli Mrok pozostał i będzie walczył dalej.

Uważam że Alina dobrze sobie poradziła w finałowej walce. Trudno zrozumieć dlaczego jest tak mocno przywiązana do Mela, ale ok. Miłości z dzieciństwa to też jakiś rodzaj uczucia :).

I moje trio ocalało. :) :) i jeszcze poznają Nine. A Inej i Fez tak ładnie na siebie patrzyli, że niecierpliwie oczekuję na 2 sezon!!!!!

nan_s

Według mnie jej przywiazanie to strach . To jefyna osoba ktora byla dla niej dobra nie tratktowala jak kogos gorszego . Przykleila sie do niego bo go potrzebowala i boi sie otworzyc na innych

ocenił(a) serial na 8
kat8

Tak tak, to dobra ocena. Przykleiła się do niego za bardzo, bo przecież mogła być grisza lata wcześniej. Ja rozumiem, że takie Melowe psie oddanie może niektórym imponować, ale za tą przyjaźnią powinna być też chemia, a tej brak między Alina i Melem. A general tylko ją złapał za rękę i iskry latały :) :)

nan_s

To jest Kaz i Mal! Nie mogę czytać z tymi błędnymi imionami. Wybacz ;)

ocenił(a) serial na 8
marcelina179

Co do Kaza to masz całkowitą rację:). A co do Mala, to ja wiem ze to Mal, ale nazywam go Mel:) :) :)

nan_s

To teraz kobietom imponują psychopaci którzy zabijają setki istnień nie stanowiących dla nich zagrożenia i mają chorą obsesję na punkcie władzy?

damian788

Co? To jest postać fikcyjna. Każdy ma prawo lubić co mu się podoba ;)

ocenił(a) serial na 8
damian788

Przecież wiadomo, że generał to zło, mrok, itp, itd. Nie imponuje mi osobiscie, ale jest ciekawą postacią, tj. wiadomo dlaczego stworzył mrok i dlaczego ma obsesję na punkcie władzy i dlaczego zniewolił Alinę.

A taki Mel, dla kontrastu, to samo dobro itp, itd. Ale jest nudna postacią, bo w sumie nie wiadomo dlaczego jest taki, a nie inny. Wydaje mi się dość nierealny, za idealny. Pewnie taki ma być, ale aż się prosi w nim o trochę ikry, o jakieś wyrażenie uczuć. Nawet Matthias był w tym lepszy:) :)

nan_s

nie lubię jedno wymiarowych postaci. Generał nie jest płaski szybciej zrozumiem jego motywy utożsamię się z nim i jego działaniami niż takim nudnie doskonałym Melem -nie jestem wstanie go polubić jest przewidywalny jest zbyt idealny dla mnie to nie wiarygodne takie cudo

damian788

Chyba zawsze tak było. Seryjni mordercy nie nadążają odpisawać na listy od kobiet. Smutne to.

ocenił(a) serial na 8
rocky_plantchair

Oj, tam:) pewnie jeden z drugim, jesteście fanami Anakina Skywalkera :) aka dusiciela z galaktyki:) :)

damian788

brakuje takiego psychola u nas co by wyrwę zrobił przez Sejm. wtedy to by mi zaimponował ohhh yes

damian788

Nie wszystkim kobietom imponują psychopaci. Ja wolę Mala. Porządny, godny zaufania, kochający mężczyzna i mam nadzieję, że tak pozostanie, bo oglądam dopiero 6 odcinek :)

ocenił(a) serial na 7
damian788

A czy tak zawsze nie jest? Mężczyźni w pewnym stopniu stonowani i nastawieni na rodzinę są często z góry przegrani bo są "nudni" w oczach kobiety. Każdy powinien stawać na rzęsach i "zdobywać ją każdego dnia" aby się dama nie nudziła. Nasłuchają się dziewczyny takiego gadania a potem nie mogą znaleźć mężczyzny na dłużej bo jak tylko wspomina o spokoju, książce i kominku wieczorem to kobietę na wymioty bierze z nudów.

terbi_2

Kobietom w prawdziwym życiu raczej podobają się tacy faceci jak Mal ale to jest fikcja. Czy wy właśnie jesteście zazdrośni o postać fikcyjną? Czemu w Polsce faceci robią z kobiet jakieś szuje? Kobiety mają wady i mężczyźni też.
Zabawne, że takie rozmowy pojawiły się pod forum do serialu. Każda rozmowa schodzi do tematów politycznych albo wojny damsko-meskiej lolo

ocenił(a) serial na 7
Miscreave

Tylko mówię, że się te wszystkie historie skądś biorą. Na jakiejś podstawie powstały. Nikt nie wyszedł i nie wymyślił "księżniczkowania" jednego dnia. Kobiety same swoim zachowaniem na takie określenie mocno zapracowały. Przy okazji niszcząc reputację wszystkim.
Mężczyźni z natury albo nie chcą uchodzić za słabych albo po prostu nie mogą bo nie mają wyjścia. Kobieta może być silna, samodzielna i zaradna ale nikt tego po niej tak naprawdę tego nie oczekuje bo ona nie od tego jest. To ma w dużym stopniu spaść na mężczyznę. I często gęsto kobiety to wykorzystują nagle dostając dwóch lewych rąk. I one widząc, że mogą z premedytacją to wykorzystują. One będą siedzieć i pachnieć a facet nie tylko posiedzi dla mnie nadgodziny w pracy ale jeszcze pójdzie do sklepu jak wróci i zrobi nam obiad. Bo ja nie miałam czasu. Ponownie poszczególne jednostki ale smród idzie na wszystkie. To samo w drugą stronę. "Wszyscy faceci to świnie". "Wszyscy kibice to nawalający się po lasach sami ze sobą troglodyci". Ile razy takie określenia słyszałem a jak szedłem nawet na jakiś charytatywny mecz w mojej rodzinnej Gdyni to się moi rodzice zastanawiali czy wyjdę z tego wyjścia żywy. A na stadionie masa rodzin z dziećmi "ale oni się tam zabijają".
Telewizja potrafi ostro naprawdę prać ludziom mózgi. Skoro pokazują Tobie tylko jedno to z czasem zaczynasz w to wierzyć. Idźmy w piłkę nożną skoro już zaczęliśmy. Nie pokażą piknikowej atmosfery rodzinnej na meczu i ludzi jedzących kiełbaski oglądając z synem mecz bo to nudne i nikogo nie interesuje. Rozróba w lesie czy jeszcze lepiej na stadionie. Ooo to jest temat.

ocenił(a) serial na 7
nan_s

Przecież aktor od Kirigana właśnie nie jest naturalny ani charyzmatyczny, tylko ma wygląd, to samo aktorka od Aliny. To chodzące drewno, a kto oglądał go w Punisharze i Westworldzie wie, że zawsze gra tego samego, aroganckiego dupka, który wie, że podoba się kobietom i lubi pławić się w tej świadomości. Śmiem powiedzieć, że on nie gra, ale po prostu taki jest. To nie jest kreacja, tylko naturalny on... Ale świetnie świadczy o tobie to, że chcesz, aby bohaterka kopnęła w dupę tego przyzwoitego bohatera na rzecz dupka. Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby mieć takie fantazje. Łobuz kocha najbardziej? Widzę, pustak pustaka przyciąga :D

ocenił(a) serial na 8
Szuwar_Berserk

Uważam, że aktor grający generała jest dużo lepszy niż grający Mela, więc może także dlatego moja ocena jest taka, jak napisałam :).

Moim zdaniem, Mel Alinę ogranicza, i to od dzieciństwa. A Alina niszczy Mela. Ich relacja jest siostrzano braterska i taka powinna pozostać. Kiedy pisałam o kopnięciu Mela :), miałam na myśli, to, aby Alina znalazła sobie kogos, kto nie będzie dla niej bratem, kogoś kto nie będzie ucieczką itp. Mel także zasługuje na dziewczynę, która doceni jego dobre cechy, bez względu na problemy, obciążenia, przeszłość. Ich związek razem nie ma sensu, jest wymuszony. Mel jako przeciwnik generała to także kiepskie wyjście. Alina, w ogóle, powinna znaleźć kogoś trzeciego:) .

nan_s

Tak żeby bardzo nie spoilerować, to tylko powiem, że w sezonie 2 pojawi się ten trzeci;)

ocenił(a) serial na 8
Elena_xxx

Chyba tylko w serialu Once upon a time, w 2 sezonie pojawia się przystojniak, który wygrywa główna bohaterkę :) to wyjątek,bo zwykle w powieściach czy filmach, już w pierwszym akcie, wiemy kto, z kim, i czego się spodziewać, mniej więcej :) Czyli raczej ten nowy, choćby i był księciem z bajki, z Melem nie wygra :(.

nan_s

Dobry przykład :) no i Hak miał swój urok ;)

Niestety. Takie typy jak Malyen Oretsev mnie tylko irytują i do tego jeszcze ten lśniący plot armor, nic ciekawego.

ocenił(a) serial na 8
Szuwar_Berserk

zgadzam sie 100%

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones