Kaspar Capparoni nie grał w serialu Komisarz Rex w latach 1994-2004. Grał od 2008 w serii 11 i 12
Capparoni gra tylko w serii włoskiej od roku 2008, ale w wielu krajach uznane jest "ta włoska" cześc to kontynuacja Rex'a z Wiednia---- > i dlatego pewnie wylądował i tam... bałagan na tym filmwebie :/ że szok
Lubie Rex ale ten facet to beztalencie jest najgorszy zer wszystkich opiekunów dobrze że jego postać uśmiercono bo wrócił dobry rex z Davide Riverą nawet Wesołowski w Polskiej Wersji zagrał lepiej od tego kogoś choć Jakub też nie jest jakimś wybitnym aktorem , Pawlicki też jest lepszy od tego kogoś
Capparoni to według mnie jeden z najlepszych (pod względem gry aktorskiej) opiekunów Rexa. Do Wesołowskiego i Pawlickiego nawet go nie porównuj.
tak chamskiego komisarza nie było może powiesz że Lepszy od Mosera i Brandftnera Fabrri to przykład chamstwa i nie tylko ja tak uważam bo na orginalnym forum o Rexie też tak uważajuą Caparoni najlepszy chyba kpisz
facet wiecznie wrzeszczy na biednego psiaka włoskiej serii groziło zakończenie ludzie wręcz żądali usunięcia tego chama
Ale też nie widać żadnej więzi między psem a aktorem , to już w naszym Alexie tak jak pisałem między Pawlickim czy teraz Wieczorkiem widać więź z psem a Caspar grał jakby miał wszystko z tyłu ina odwal się.
No to prawda ale nie wiesz czy nie miał tak zagrać przypadkiem bo nie czytaliśmy scenariusza więc nie wiemy ,A oglądam go teraz w serialu Solo per amore tam też gra gliniarza co prawda bez psa i gra dobrze ,a nawet nie dawno mi odpisał na mój wpis i był bardzo miły więc nie nazwałabym go Chamem . ani beztalenciem.Wedle mnie w Rola Fabbriego była dobrą rolą ale głównie mogła być zepsuta przez scenariusz ,który wymagał by nie był idealnym właścicielem dla psa.Takie jest moje niepodważalne zdanie na ten temat.
Wiesz może wyciągnąłem pochopne wnioski kilka lat temu , ale nadal uważam że pasował właśnie do roli samotnika twardego gliniarza. Relacje z psem były kiepskie nie mogłem patrzeć jak szanowany dotąd owczarek jest traktowany jak popychadło, jego postać to cham i gbur a nie sam aktor. Jako opiekunowie psa nasi aktorzy oprócz Wesołowskiego sprawdzali się lepiej. Obecnie niem mam nic do niego tylko do jego postaci on tam po prostu nie pasował.
No może dlatego lepiej się sprawdza w roli Giordano Testa tam nie ma psa więc nie sądzę by ktoś tam napisał iż też zachowuje się jak cham. To tak jak w Wspaniałym stuleciu Kosem można by powiedzieć po co wprowadzali Faryę (fikcyjną postać bo jej rzekomy ojciec nie miał dzieci) ,a potem zepsuli wątek Kemankes (jego przeżycie) oraz tak dziadowsko pokazany wątek śmierci Wielkiej sułtanki Kosem. Cóż Może gdyby scenariusz był w obu przypadkach lepiej rozpisany to Fabbri miał by więcej wielbicieli ,a WS: Kosem trzeci sezon.