To slasher, który jest podgatunkiem horroru :) z elementami czarnej komedii, obyczajówką to to nie jest.

wiem czym jest slasher i to, że są krwawe momenty nie robi z tego filmu slashera. zamiast takiej 'edukacji' wolałbym przeczytać Twoją opinię na temat tego filmu.

Ale ma rację, to że są krwawe momenty nie robi z tego filmu slashera, ale postać która jeden za drugim morduje inne postacie podczas trwania filmu już tak, film spełnia definicję slashera i sporo jego schematów jest to slasher. nie każdy slasher musi mieć mordercę pokroju Jasona Vorheesa czy Michaela Myersa. Grupa młodych osób jest oddalona od cywilizacji, jednej postaci odbija i zabija jeden za drugim brutalnie przyjaciół na różne sposoby. Skoro wiesz czym jest slasher to raczej powinieneś się zorientować że tak ten film się do takowych zalicza. Dobrze napisał że jest to slasher z elementami czarnej komedii, ma elementy obyczajowe, ale nie zmienia faktu że jest to slasher.

Co do mojej opinii do filmu żeby nie było że tylko rozprawiam nad slasherem ;)
Mi się podobał, podobała mi się Aisha Dee w głównej roli oraz Emily De Margheritti jako Alex które moim zdaniem najlepiej się spisały, do tego trochę gore i kilka bardzo spoko zabójstw, z czego najbardziej mi się chyba podobało to z autem i kulami. Na plus też trochę satyry na influencerów i troszkę psychologii w postaci głównej bohaterki, ta przesłodzona otoczka dodawała absurdu sytuacji, kulminacja naprawdę niezła a scena pod koniec z kulami i dramatyczną pomyłką jest chyba moją ulubioną, z idealnie granymi finalnymi nutami. Poza tym no pewne występy są po prostu słabe, tu mam głównie na myśli Yerin Ha jako Tracey i Daniela Monks jako Jamiego, scenariusz zdecydowanie mógł być bardziej podrasowany, no i ogólnie trochę już tego typu filmów było, ale finalnie i tak jestem zadowolony, małego zaskoczenia doświadczyłem, niezłych zabójstw, bardzo dobrej głównej roli, dobrej fabuły no i bardzo fajnej kulminacji.