Trochę zbyt łopatologiczny w porównaniu z podobnymi. Oprócz Baraki polecam też Powaqqatsi, Koyaanisqatsi i Naqoyqatsi.
W Samsarze zdjęcia są fenomenalne, świetnie też "wpasowana" jest doskonała muzyka.
To, co mnie najbardziej w tym filmie drażni - to robione "na siłę" sekwencje portretowe - z ludźmi ewidentnie poproszonymi o nie ruszanie się.
No i jeszcze jedno. Sceny z bronią trącą hoplofobią. Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne!
A propos tej "łopatologii" - to jest chyba znak czasów w których żyjemy: wszystko dąży do uproszczeń, również i w świecie sztuki...
Bardzo chybione porównanie. Błędy ortograficzne to efekt uboczny nieumiejętnej obsługi długopisu, a broń jest produkowana tylko w jednym i konkretnym celu.
Doprawdy tylko w jednym celu? Zapewne masz na myśli zabijanie (?)
Broń również produkowana jest dla celów sportowych (w tym liczne konkurencje olimpijskie), rekreacji i samoobrony.
Statystyki jednoznacznie dowodzą, że w krajach (czy tez obszarach) o większym nasyceniu broni palnej w rękach osób cywilnych popełnianych jest znacznie mniej przestępstw przy użyciu broni.
W strzelectwie sportowym używa się innej amunicji niż tej pokazanej na filmie...
Konkurencji strzeleckich jest całe mnóstwo, a tylko do części z nich stosuje się amunicję bocznego zapłonu w kalibrze 22 (5,6 mm). Do pozostałych używana jest amunicja "bojowa". Trudno sobie wyobrazić np. konkurencje długodystansowe strzelane z amunicji bocznego zapłonu. Oto charakterystyka konkurencji strzelanych pod egida Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego:
http://pzss.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=211&Itemid=141
ale to nie wszystko, poza związkiem odbywają się również liczne zawody wykorzystujące broń bojową, np.:
http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=112972
http://www.ligasportera.pl/images/stories/Liga_Sportera-Reg%202014_24%2012%2013. pdf
a to tylko w Polsce, gdzie dostępność broni palnej jest silnie ograniczona. O zagranicy nie ma nawet co wspominać...
Proponuję nie wypowiadać się w tematach o których nie masz pojęcia. Z mojej strony koniec dyskusji - nie bawią mnie przepychanki słowne z ignorantami.