Która nie chciała studiować w Polsce bo miała wyższe ambicje?
Ten film powinien mieć inny tytuł: Polska. Wyniesiona na piedestał przez rodziców, pseudo-reżyserko-piosenkarka zatrudnia młodą córeczkę znanych ludzi która nie chciał studiować w Polsce bo to uwłaczające. Ponaciąga się kraj na dotacje, tarcze itp. potem będzie się opluwało kilkadziesiąt lat i robiło nadal szmiry takie jak ta, o tym co potrafią głównie tego typu beztalencia- dawaniu tyłka na prawo i lewo, za pieniądze albo inne wycieczki.
Tak, za dobra na polskie uczelnie teraz będzie występować w filmie u boku Słowianki Donatana i patusa z Warsaw Shore. Rodzice napewno będą dumni.
W długich tak samo. Kwadratowa szczęka nie dodaje jej urody. Grać też nie potrafi. Ot typowa polska aktorka młodego pokolenia.
Mam konto na FW "od zawsze", chyba jeszcze nigdy nie skomentowałem ubioru w filmie. Englert w tym filmie wygląda dramatycznie, pojęcia nie mam o modzie, ale wygląda jak wyciągnięta żywcem z lat '80 ubiegłego wieku. Ten kto ją tak wystroił powinien stracić robotę. Jakieś łańcuchy, marynarki, wtf?! Do tego te krótkie włosy w połączeniu z jej aparycją... Chyba ktoś tu liczył, że nazwisko przyciągnie. Rada ode mnie - obejrzałem za was, żebyście wy nie musieli. Nie dziękujcie.
Mysle, ze rezyserka ma takie upodobania, sama ubiera sie w takim stylu. Coz, czas mlodosci zawsze chce sie zatrzymac...
Szkoda, że nie przeczytałam Twojego ostrzeżenia przed obejrzeniem. Osobiście poczułam się zgwałcona. Choć do końca nie dotrwałam. Nie dałam rady. Jak się skończyło?:) Był na końcu jakiś cud, który zmienił odbiór filmu? Błagam napisz, że tak bo na razie czuję się zmolestowana:)
Cud? Cudowny to był moment, gdy to arcydziełu polskiej kinematografii dokonało żywota. Przerażające, że naród który stworzył filmy pokroju "Rękopis...", "Salto", "Sanatorium pod klepsydrą", "Jak rozpętałem..." i wiele wiele innych niestety wiele wiele lat temu tworzy gówno tego pokroju czy bliźniacze "365 dni" tudzież "Dziewczyny Dubaju".
I do tego reżyserka robi film niby o #MeToo, a jest córką oskarżonego o.......wiadomo. To musi się udać
Nie kumam co do pracy reżyserki ma to, że jest kogoś córką. Nawet tym bardziej jestem w stanie zrozumieć, że robi film niby o metoo.
jest tyle młodych dobrych aktorek i nawet ładnych, a tu akurat to brzydkie nieociosane drewno musieli wziąć tylko z uwagi na nazwisko, smutne
Najgorszy chłam polskiej kinematografii! Aktorstwo drewniane , fabuła z dupy jeża masakrayczna! Przekleństwa na potęgę. Totalne dno!