film jest jawna podrobka 7
tworcy chyba poprostu wzieli rozne fragmenty siedem i troszke je przertobili po swojemu
coz, podroba by przeszla gdyby bylo dobre wykonanie a tu kupa
juz gra aktorska jest dretwa, lambert jest conajmniej dziwny, wacha sie miedzy dziwnym aktorstwem a drewnianym lub nawet jego calkowitym brakiem
fani sie pewnie nie zgodza ale mnie facet draznil
fabula? wyraznie podobna do 7, inteligentny morderca, nie do zlapania, motyw religijny,
coz w 7 to mialo wiecej sensu
tam koles mordowal grzesznikow, bylo to wsumie w miare sensowne, tutaj facet zbieral sobie ciala
to jakos nie pasuje,jak facet ma byc super geniuszem, w koncu lambert go podziwia pol filmu, a koles zbiera ciala po kawalku...
dobra, w koncu psychol, nie czepiam sie juz tego watku
dialogi...
to jest dno, juz 1dialog z szefem na komendzie jest durny i to bardzo, wiekszosc tekstow jest idiotyczna poprostu...
wogole calosc jest jakby zrbiona na kolanie
to tak jakby przepisywac od kogos zadanie w szkole przed lekcja, "daj odpisac, troche pozmieniam to nikt sie nie kapnie", no i tak zrobili ten film, ale jak ktos ogfladal oba filmy odrazu zauwazy perfidna kopie, i to robiona na szybko przez ludzi niezbyt udolnych bo film jest glupi...
5/10 bo nawet ciekawie sie oglada, ale to tylko dlatego z\e lubie takie filmy
i tak caly seans jest ta swiadomosc "rany ale to #$^#$^# glupie"
dodam tylko ze zauwazylem pewien schemat
na podstawie:
Brad Mirman (materiały do scenariusza, historia) , Christopher Lambert (materiały do scenariusza, historia
coz, wspolpraca tych 2panow prawie napewno gwarantuje nam perfidnego gniota ktory idzie po najmniejszej linii oporu
postanowilem sprawdzic kto jest autorem tej historii ktora tak zzyna z siedem i na zywca obraza inteligencje widza
panowie maja tez na koniec niewiarygodnie slabe absolon
mordercza rozgrywka przechodzi ale ledwo i to zwykly przecietniak przy ktorym dobrze wylaczyc szare komorki
no niesmiertelny 3, to sie az przykro oglada
a i zawod morderca rowniez tragedia
czemu ktos jeszcze kreci filmy na scenariuszach tego czlowieka?
każdy popełnia błędy nikt nie jest doskonały zwłaszcza czytając twój post można się o tym przekonać aż razi w oczy
ciekawa produkcja z końca lat 90tych nie widzę w tym filmie podobieństwa do "7"
dziwne bo ja widze od cholery powiazan
hmm, morderca zabija na tle religijnym, ok
podobne sledztwo
podobne sceny i ukazanie zbrodni, czyli podobne odkrywanie miejsca zwlok
podobny watek ze morderca wczesniej sie pokazywal
podobny watek z zabiciem zony, z tym ze tu byla to tak naprawde inna laska
podobnie tez w pewnym momencie poscig ale bez pokazania mordercy no i jeden z detektywow ucierpial, tak samo jak w tym 2 filmie
i ogolem pelno jest tych podobnych mnotywow, wlasciwie to ja mialem wrazenie ze ktos wzial siedem i pozmienial poszczegolne skladnie zeby wygladaly na troche inne
coz jesli naprawde nie widzisz podobienstw to moze obejrzyj jeszcze raz oba filmy, mysle ze jesli przeanalizujesz schemat fabuly w obu to zauwazysz ze sa bardzo podobne
ale mniejsza o podobienstwa,
dla mnie film jest kserem z siedem tylko ze wogole by mi to nie przeszkadzalo gdyby film byl dobry, lubie takie filmy wiec dobrze wykonana podrobka 7 to cos co z przyjemnoscia bym ogladal
a film nie jest za dobry i raczej glupkowaty, drazni mnie troche ten scenariusz, draznia bohaterowie, slabe wykonanie i do tego naprawde fatalny lambert, niestety facet jest dosc znany wiec cale skupienie rezysera jest na nim a gra naprawde fatalnie
znalazł bym ci wiele podobnych filmów(ale nie mam czasu ) a w ogóle jak można pisać z tyloma błędami
podobne nie znaczy takie same
ksero,kopia oznacza to samo ,a tu w tym filmie tego nie ma
koleś tam zabija ludzi według siedmiu grzechów nikomu nic nie odcina , a tutaj ma całkowicie inną wizję morderstw itp .... itd
jaki jest sens oglądania danego filmu gdy w jego trakcie od razu stawia się go na straconej pozycji próbując go porównać do innego filmu .
o rany, mozesz znalezc nawet milion takich samych ale to przeciez niczego nnie zmieni
a tu nie chodzi o to ze sa podobne czy takie same tylko, ze ja tu wyraznie widze wyrazne podrabianie siedem
wiadomo, ze tam motyw to 7grzechow glownych a tu co innego, wiadomo ze nie zrobia filmu identycznego ale przeciez nie o to chodzi wedlug czego facet zabija itd, chodzi o to ze tylko delikatnie pozmieniali ale dla mnie film to wyrazna podroba siedem i koniec, jesli dla ciebie nie to wporzadku, nie ma sensu przeciez wymieniac czym filmy sie roznia zeby udowodnic mi, ze wcale nie jest zerzniety z 7
tlumaczylem juz tez, ze nie przeszkadza mi podrabianie 7 jesli byloby dobrze zrobione wiec nie w tym rzecz tkwi
a zreszta kto mowi, ze stawiam go na poczatku odrazu na straconej pozycji? obejrzalem, czy sie podobal? niespecjalnie ale tez nie byl tragiczny, lubie filmy w tym stylu wiec nie zaluje seansu ale jednak mozna mu sporo zarzucic
najbardziej irytowalo mnie nie tyle zaczerpniecie calej koncepcji z 7, a raczej slabe wykonanie
czyli sporo glupstw, nieciekawi i szablonowi bohaterowie(taki schemat gliniarzy jak tutaj widzialem milion razy, lambert=twardziel, nikt go nielubi ale jest prawie ze jezusem, moge przebolec te wytarte schematy ale dlaczego to musi byc takbanalnie zrobione) itd, moim zdaniem film ma mase wad i niedociagniec, a jako ze tak bardzo przypomina mi 7 to odnosze wrazenie ze tworcy nawet sie nie starali tylko postanowili wykorzystac cos co stworzyli inni, oryginalnosci to tu niewiele
mowie po raz kolejny,a pisalem to w tym watku mnostwo razy, nie chodzi tu o to, ze film jest zerzniety z 7 wiec zly
chodzi o to ze jest to poprostu zrobione na szybko, bez dobrych pomyslow, poprostu slabo, 7 to film rewelacyjny jak dla mnie i lubie filmy tego typu wiec nie przeszkadzaloby mi to gdyby ktos zrobil dobry film ktory czerpie pelnymi garsciami z 7, przeciwnie, chetnie bym obejrzal
ale podkreslam dobry
zreszta zwroc uwage na moja ocene, 5/10 wiec nie mowie ze to jakies dno, oglada sie niezle choc momentami jest strasznie irytujacy
chodzi tylko, ze jest tu od groma minusow o ktorych chcialem napisac
a i chcialem zwrocic uwage na 1scene
lambert odwraca zwloki kobiety i widzi ze to nie jego zona i "jenny...." i usmieszek
zginela kobieta, w dodatku przyjaciolka jego zony ktora dobrze znal,rozumiem ze mogl poczuc ulge ze to nie zona ale to jednak trup osoby ktora dobrze znal, on jest glupi czy poprostu to jakis chory popapraniec? jak mogl sie usmiechnac?
czy ten facet nie potrafi choc troche subtelnie zagrac? zreszta gra slabo caly film no ale tu to troche przegiecie
(wiem ze to szczegol i szukanie dziury w calym ale jednak rzucilo sie na oczy)
no troszke sie rozpisalem ale no problemo
umowmy sie, ze nie zwykle przekonujaco przedstawilem swoje zdanie i pod wplywem sily argumentow przyznajesz mi racje
Elmagiko, popieram Cię we wszystkim a jeszcze w dodatku jesteś kulturalny. Więcej uwagi przy interpunkicji i będzie bardzo, ale to bardzo dobrze.
Dyskusje o podobieństwach, czy też kopiach są zbędne, gdyż scenariusz do "Odkupienia" był długo przed "Siedem", więc darujcie sobie pisanie takich komentarzy bez żadnej wiedzy. Pozdrawiam