Lubię azjatyckie kino, a ten film idealnie trafił w mój gust.
Zachwyciło mnie to, że główny bohater nie odczuwał emocji (jakoś zawsze mnie pociągał ten temat) i zaciekawiła mnie ta specyficzna choroba na którą cierpiał. Tak naprawdę nie wiadomo czy był dobrym czy złym bohaterem, ciężko nam wydać osąd na jego temat, przez fakt, że właśnie nie był zdolny do odczuwania emocji, przez to traktujemy go jako osobę nieświadomą swoich czynów. Wydaje mi się, że Ichiro Suzuki całkiem dobrze odegrał swoją rolę. W ogóle nie da się ukryć, że dla mnie w tym filmie najważniejszy był właśnie pomysł na głównego bohatera. Ale pojawia się w nim także równie interesująca 'psychopatka', która można powiedzieć napędza akcje i dodaje dreszczyku. Film ma ciekawą fabułę (nie jest to powielanie schematów ale coś innego) i trzyma w napięciu.
Oglądałam ponad rok temu, od tego czasu nic się nie zmieniło w mojej opinii. Dla mnie to nadal arcydzieło i mimo, że mój powyższy komentarz jest lakoniczny, to i tak uważam że jest za długi o te cztery słowa. Powinnam tylko zastrzec, że to w pełni subiektywna opinia, nawet nie siliłam się na obiektywizm, bo rzadko się zdarza że coś tak bardzo trafi w mój gust.
Tak naprawdę mogłam nic nie pisać, ale chciałam zachęcić ludzi do obejrzenia bo warto jeżeli komuś się nie spodoba to zawsze może wyłączyć.
Mi ten film też bardzo się podobał. W szczególności trzeba zwrócić uwagę, że ostatnio Japończycy mało wydają takich filmów. Znasz może coś podobnego z Japońskich produkcji?
Nie wiem czy te filmy są podobne ale z jakiegoś powodu przychodzą mi na myśl:
http://www.filmweb.pl/film/Asashin-2011-625589 (Japoński)
http://www.filmweb.pl/film/Prześladowcy-2010-588613 (Koreański)
http://www.filmweb.pl/film/Urideul-ui+haengbok-han+shigan-2006-381174 (Koreański)
Gdybyś Ty miała coś podobnego do polecenia to daj znać bo takie filmy zawsze u mnie mile widziane :)