Reszta scenografii i kostiumów też świetna, plus doskonała muzyka i zdjęcia.
Dla mnie kolezka z gitara to glupi pomysl i lekko naciagany. Nie podobal mi sie i moim wspoltowarzyszą tez. Reszta filmu ok pomimo ze z mad maxem to nic wspolnego nie ma. Max powinna nazywac sie cesarzyca czy jak jej tam bylo.
Koleś z gitarą lekko naciągany? Rozumiem, że cała reszta to prawdziwy realizm i podobne rzeczy widujesz na codzień, w drodze do szkoły/pracy ;)
Przypominam, że to jest film sci-fi i granice wyznacza tylko i wyłącznie wyobraźnia reżysera i scenarzysty.
Nawet na film s-fi , ten ziomek z gitara to przegiecie i glupota jakas. Zreszta scenariusz , kobiety do rozrodu tez strasznie plytki i glupkowaty.
Dokładnie :) Ogólnie całość filmu jest świetnie dobrana i prawie niczego mu nie brakuje, choć to kwestia gustu ;)
http://maritrafilms.blogspot.com/2015/06/mad-max-na-drodze-gniewu.html
Jesli koles z gitara miazdzy to tylko wspolczuc IQ. To jest tak debilne ze zbiera na wymity ale dzieciarnia z gim czy pods bedzie wniebozwieta.
Z jakiej kapeli on sie urwal , bo chyba nie z tej co wygrala kiedys Eurowizje, poza tym graja za krotko . Szkoda, bo swietny clip by byl
Właśnie co do tego grającego kolesia rzuciło mi się na myśl pewne porównanie. Wiem, że to jest grubo na wyrost ale sceny z jeżdżącą gitarą w pewnym ( niewielkim, bądź co bądź ) stopniu aspirują do manifestu Dogmy 95 gdzie dźwięk w filmie nie powinien wydobywać się spoza obrazu. Rzecz jasna ta zasada jest w innych momentach łamana ale jednak miło było zauważyć podobieństwo. A co do Hardy'ego i całej postaci Maxa to również uważam ( w nawiązaniu do innej odpowiedzi na posta ), że za mało było tu samego Maxa, jego historia prześwitała jedynie we flashbackach a sam Max pełnił rolę swoistego szofera. Gdyby ktoś młodszy obejrzał ten film jako pierwszy jeszcze przed trylogią nie wiedziałby o co w nim chodzi. A co do Hardy'ego, był ( oczywiście moim zdaniem ) zbyt drewniany, nie okazał chyba żadnej silnej emocji, nie wiem czy to już jego natura aktorska czy jeszcze niedostateczny kunszt ale do Gibsona wiele mu brakuje ( choć był to debiut Gibsona ). Jak dla mnie bardziej wiarygodny był w Rock'N'Rolla aczkolwiek i tak lubię go jako aktora i życzę mu wyszperania pokładu talentu.
A tak w ogóle to mój pierwszy komentarz tutaj i pozdrawiam resztę użytkowników :)
Fajny skecz Conana w temacie gościa z gitarą :D
https://www.youtube.com/watch?v=4M5KE44xluo
Ten film to istna porażka. Rozumiem, że się podniecacie rzeczami drugorzędnymi. Natomiast co z fabułą, której w ogóle nie było? Co z aktorami, którzy się kompletnie niczym nie wyróżniali?
Rozumiem, że gimnazjum w kinie szaleje, bo tam jest nagłośnienie i duży ekran, bo zobaczy kolesia z gitarą, z której zionie ogień i wszyscy są mokrzy, ale takie rzeczy jak muzyka, scenografia to są tak naprawdę sprawy drugorzędne, to dodatki, które wpływają na jakość filmu, które są uzupełnieniem.
Tutaj żadnego klimatu nie było czuć, bohaterowie kompletnie nijacy, jakieś zarysy przeszłości, które w żaden sposób nie są wyjaśnione.
Ocena 7.5 to totalne nieporozumienie, ten film powinien mieć max 6 biorąc pod uwagę Hardy'ego choć i tak niczym się tu nie wyróżnił...
A co by się stało jakbyś się dowiedział, że w filmie akcji niektórzy oczekują wyłącznie akcji??? I fabuła schodzi na drugi plan. Ale nieee, jestem Pan wyjątkowy i wszystko musi być po mojej myśli. Film ma się podobać większości, bo to dla nich jest robiony film, a że nie spodoba się 5% ludzi mało kogo to obchodzi. Każdy istniejący film na świecie ma swoich fanów jak i przeciwników, takie życie.
No tak im w filmie głupiej tym się podoba. Film prostacki, więcej tam bełkotu i sceny jakby języków zapomnieli w gębie. Bo zamiast się napierdzielać to mogli by mówić, ale w tedy już nie było by tak fajnie. Kolejne szmira dla ogłupionego społeczeństwa.
Prawdę mówiąc to jego zmiażdżył samochód na koniec filmu. On nie zmiażdżył nikogo, tak więc nie wiem o co Panu chodzi.
Czy są gdzieś utwory grane przez tego gitarzystę? Genialny motyw, świetne wykonanie, super kreacja :)
A dla mnie to już było przegięcie, jedna z rzeczy przez które mam mieszane uczucia do tego filmu. Coś takiego jest dobre w przypływie weny po skręcie na arta na deviantart, do Mad Maxa jednak nie pasuje. Oczekiwałam filmu podobnego do "Wojownika Szos" i owszem, Miller mocno go wręcz kalkuje, ale niektóre elementy wizualne nie dość, że są "przesadzone" nawet jak na Maxową postapokalipsę, to mam stylistyczne deja vu i wrażenie, że pan George przez ostatnie kilkanaście lat za dużo nagrał się (i naoglądał) w Silent Hill'a, bo właśnie z tej bajki jak dla mnie wyskoczyły maszkarony jak choćby gitarzysta - najpierw w tej masce, a potem z twarzą o skórze jak naciągnięta, gumowa rękawiczka, bezoki (bez-powieki), beznosy i z wiecznie rozkrwawioną, bezustą japą pełną zniekształconych, pożółkłych zębów. Pasował obok Piramidogłowego i spółki do filmu Gans'a jak w pysk strzelił.
gdzie Ty tam Silent Hilla widziałeś, to ja nie wiem. prędzej powiedziałbym, że zaczęrpnięto trochę z RAGE i ich mutantów.
No chłopie, dla mnie ten film to uczta dla oczu i ta scena z tą gitara na końcu. Absolutny majstersztyk!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No gitarzysta genialny. On i kilka innych elementów przypominało grę Brutal Legend. Szacun za to.
UWAGA NA TEGO TROLA MA NA IMIE MACIEK I MIESZKA W WAŁBRZYCHU NA UL.SENATORSKIEJ 42/9-mieszkanie społdzielcze,nie wykupione.. koczuje na utrzymaniu zony
INTERNET W NETII JEGO IP.TO 87.105.59.89 do sprawdzenia tutaj http://cqcounter.com/whois/
NR.TEL:724-628-695
oraz 726-648-376
KORZYSTA Z KONT
maciekityle
miernotomdacdyche
janmscicielssie
iarnytofacet
jezeli ktos bedzie miał z nim problem niech wie jak wyglada
https://www.google.pl/search?q=maciekityle&es_sm=93&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ve d=0CAgQ_AUoAmoVChMI6fXA-pKOyAIVAl0sCh3zbglx&biw=1024&bih=475#tbm=isch&q=maciekit yle+foto&imgrc=DL-Edif0m6o1lM%3A
https://www.google.pl/search?q=maciekityle&es_sm=93&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ve d=0CAgQ_AUoAmoVChMI6fXA-pKOyAIVAl0sCh3zbglx&biw=1024&bih=475#tbm=isch&q=maciekit yle+foto&imgrc=XSDUImAKts5exM%3A
https://www.google.pl/search?q=maciekityle&es_sm=93&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ve d=0CAgQ_AUoAmoVChMI6fXA-pKOyAIVAl0sCh3zbglx&biw=1024&bih=475#tbm=isch&q=maciekit yle+foto&imgrc=W38ECZuLU92WIM%3A
Miażdżył to ten głupek smakujący mleczko - wstydziłem się ogladać ten film. Teraz gdy ktoś pyta jaki film lubię to już nie mogę powiedzieć, że to Mad Max, bo po 3 i 4 części jest mi wstyd...
Zgadzam się. Właściwie jedyna poważniejsza wada tego filmu to fakt, że kolesia z gitarą jest tak niewiele :)
'Plus doskonała muzyka' - może i doskonała, ciężko stwierdzić - na pewno ZA GŁOŚNA. Wystarczy porównać do odgłosów otoczenia, np. żyłowanych na maxa silników lub karamboli, które prawie całkowicie momentami zagłuszała. Do tego dziwne wrażenie, że takich patetycznych trąb twórca nasłuchał się w Incepcji i tu postanowił pokazać, że też potrafi. Powyższy zarzut powstał po seansie w kinie Helios, więc czynniki jak np. nagłośnienie, akustyka sali, halny, plamy na słońcu, wizyta pracownika kina na koncercie death metalu poprzedniego dnia mogły mieć potencjalny wpływ na sytuację.
Widze, że mnie uprzedziłeś w temacie. eh... to był prawdziwy mistrz drugiego planu :D.