Według mnie film nie tyle miał na celu pokazanie środowiska LARPowców, co zwrócenie uwagi na osoby takie jak Sergiusz. Outsiderów, którzy nie potrafiąc odnaleźć się w rzeczywistym świecie, poszukują dla siebie światów alternatywnych, które rządzą się innymi prawami i wartościami. Tacy ludzie, zupełnie niezrozumiani...
więcejDla mnie za krótki. Nie rozwija tematu kompletnie.
Ogólnie pokazuje Larpowców jako ludzi żyjących własnym życiem, nieprzystosowanych do rzeczywistości... Chyba trochę zaszkodzi ten film całemu środowisku, w sensie będą przez zwykłych zjadaczy chleba jeszcze bardziej uważani za freaków niż już są. Myślałem ze twórcy...
Film rzeczywiście jest krótki, jak to z etiudami bywa, ale bardzo zgrabnie pokazuje różnice między światem, z którego Sergiusz ucieka, a tym larpowym, fantastycznym, gdzie odnalazł swoje nowe "ja". Gra aktorska godna pochwały, świetne ujęcia (niektóre wręcz malownicze), przywiązanie uwagi do szczegółu i niuansów, które...
więcejJakiś czas temu tematyka LARP stała mi się bliższa, stąd moje zainteresowanie tym filmem. Przedstawia on, myślę bardzo dobrze świat graczy. W początkowych scenach pokazuje, że scenografia nie odgrywa bardzo ważnej roli, lecz wyobraźnia. Genialne wręcz jest przedstawienie przeciwieństwa pomiędzy braćmi, mówię tutaj...
Dlaczego w tej scenie ten ich "szef", który przydziela im zadania, jakoś tak mało wczuwa się w rolę i do tego traktuje głównego bohatera jak piąte koło u wozu? Jest na to jakieś wytłumaczenie?
swoje kredki ludzi mocno wkręconych i zakręconych na punkcie fantastyki, elfów, świata wymyślonego. Pięknie, ładnie w momencie poruszania się w tym świecie wraz z kompanami, nie jest za różowo gdy te swoje fascynacje przenosi się do świata realnego. Tak czy inaczej, nie jest to jakoś super porywający obraz filmowy.
Nie potrafię zrozumieć dlaczego z czegoś o takim potencjale nie zrobiono filmu pełnometrażowego. Było wszystko: ciekawy temat, dopasowani aktorzy, porywająca muzyka oraz świetne wykonanie ujęć, kostiumów i scenografii.
Ledwo co widziałem kilka filmów krótkometrażowych, a już muszę ich unikać, bo nie zniosę więcej...