Nie będę nawet trwonił czasu, aby ocenić jaki rozmiar pretensjonalności i nieświadomej subiektywności wobec tematu świadczą niektórzy komentujący.
Co do filmu, jest spektakularny, od ciekawego sposobu nagrania, po kreacje aktorskie.
MM w imponujący sposób przechodzi istną transformacje do kolejnej roli.
Obraz ma takie tempo, ze zlatuje niczym 15 minut. Sensacyjnie dobrze wykonany…zaskoczenie
Historia glupia, teksty slabe, slang wyolbrzymiony, nawciskane chyba wszystkie stereotypy w jedna paczke.
Idealnie obrazu dopelnia autotune w tle. Dobra gra glownego aktora nie wystarczy.
Historia dosyć głupia, jak to działania takich osobników, ale nadal ciekawa. Dobre teksty, ale oczywiście wyolbrzymione, aby dodać humoru i dystansu do historii, podobnie ze stereotypami.
Trudno, żeby nie było autotune, to integralna część rapu od dawna, chociaż sam nie przepadam.
Główni aktorzy oraz drugi plan robią robotę, dużo smaczków, jak produkcja "polskiego koksu". Elegancko.
Akurat muzyka jest idealnie dobrana do obrazu przedstawionego w filmie. Widać, że średnio masz pojęcie o tym jak wygląda w tym momencie scena hiphopowa w Krk. Radziłbym zapoznać się z twórczością Ćpaj stajlu, którzy pomagali przy tworzeniu muzyki. Później wrócić i zobaczyć jeszcze raz ten film z naciskiem na muzykę właśnie. Autotuna można użyć na milion różnych sposób, a ten w filmie oddaj klimat brudnego krakowskiego rapu.
Kolego o czym ty do mnie szprechujesz :D Ja sie wychowałem na Kalibrze, Wzgórzu Yapa, 3H, czy Nagłym Ataku Spawacza, a ty mi mówisz, żebym sobie posłuchał autotunowego gówna?
Rap w Polsce dawno leży i kwiczy. Ale to moje zdanie i oczywiście możesz się z nim nie zgodzić. Niemniej jednak autotune to raczej pośmiewisko niż coś z czego można być dumnym, a jeśli ktoś tego używa i inni go wielbią, to krzyż na droge obu, bo są siebie warci.
Ale zakuty leb ahaha. Jak cos to twoi idole, takze korzystali z roznych korekcji dostepnych na tamte czasy, ktore pomagaly im wycisnac z wokalu wszystko co najlepsze. Niemniej jednak to raczej posmiewisko niz cos z czego mozna byc dumnym
Ty wiesz w ogole co to autotune? Jak mozna to bronic.
Kto korzystal i z czego? Widze, ze wiedze z tiktoka czerpiesz
Rozumiem, ze pieprzysz trzy po trzy. Jakich korekcji uzywali w dawnych czasach expercie?
Haha. Na razie to ty udajesz eksperta i pouczasz innych, pokazując swoją ignorancję. W rapie auto-tune spopularyzował T-Pain gdzieś w okolicach 2003 r. czyli 20 lat temu. Używali go między innymi Jay-Z i Snoop Dogg. Ten pierwszy w wywiadzie powiedział nawet ze auto tune już tak wszedł do rapowego mainstreamu że chyba z niego zrezygnuje. Także... jak to mówi popolarne w Polsce porzekadło, 100 lat za czarnoskórymi jesteś.
Pouczam? Chlopie, piszecie o 2003 roku i pozniej jak sam przyznales, ja mowie o latach 90 co chyba jasno wynika z nazw zespolow, jesli znasz troche historii.
Dalej bronisz autotune, ktore z zalozenia jest jak doping w sporcie. Autotune to gowno, niszczy muzyke i talent, dzieki temu mamy wysyp badziewi jaki mamy, i marna muzyke.
I nie, noie jestem 100 lat za murzynami, po prostu mam inny gust i ewidentnie inne zdanie o autotune. Podoba Ci sie ? Sluchaj, kto Ci broni, ale nie mow ze to jest cos dobrego, bo to gowno.
Uuu ziomuś zacząłeś dobrze ale końcówkę to przesadziłeś... nie wiem ile rapsow, nowych rapsow z autotunem bym nie słuchal to jak odpalę księgę tajemnicza czy centrum to klekajcie narody.. kto tu jest zamknięty
"Kalibrze, Wzgórzu Yapa, 3H, czy Nagłym Ataku Spawacza" - ok, boomer. Jest rok 2023, dukający kwadratowymi rymami z cytatu nie robią większego znaczenia aktualnie, niestety, ale w dużym rozrachunku bardzo to się zestarzało i nie da się słuchać. Auto tune używa spora część członków tych zespołów, jak Tede, czy Borixon, którzy robią bardzo prpgresywne rzeczy, a Tede niejako promował auto tune i był za to zjedzony. Ponadto, większość starych graczy, którzy się ostali na scenie, ma elementy auto tune np. grupa JWP. Warto iść dalej w życiu, a nie zostawiać w latach 90, bo świat idzie do przodu. Sam nie jestem fanem tych zabiegów, ale tak jest i tego się nie zmieni.
"... aby ocenić jaki rozmiar pretensjonalności i nieświadomej subiektywności" bełkot pseudo intelektualny i "nowo mowa", a tu tematyka pomimo "retro" klimatu jest prosta jak drut. Młodzi na gigancie lepiąc drobne tematy zostają skuszeni okazją z której chcą jeszcze ukręcić swoje "lody" i w rezultacie robią borutę ( w realu spalony Mąka nie miałby w sobie tyle inwencji twórczej ) ... to nie jest gangsta sci-fi, to dość ubarwiona historia jakich wiele, tylko różni się od rzeczywistości happy end'em. Doszukujecie się w niej h... wie czego, a tu nie ma niczego w scenariuszu czego by życie nie napisało. Nawet tępo rozwoju akcji wydaje się być zawrotne, ale tak nie jest ... ktoś kogoś wkręca, ktoś nawala , ktoś go nalicza i spirala się kręci nie przez miesiące, tygodnie tylko godziny max. kilka dni i zazwyczaj nikomu nie udaj się z niej wyjść obronną ręką. To jest film, który w ubarwiony, trochę podkręcony sposób pokazuje jeden ze scenariuszy jakich wiele ... rola Musiałowskiego jest zacna i popranie oddaje klimat.
Uważam tak samo, film fenomenalny. Jak się wyczuwa te teksty, ten klimat, to jest to serio oddanie starych czasów Krakowa, jakkolwiek to brzmi. Ciężka atmosfera, i bardzo oddaje to, że choć człowiek czasem się stara jak może najlepiej, i właściwie podejmuje najlepsze decyzję w danej sytuacji ( a sytuację potrafią być gówniane) to wychodzi na opak. Tekst gangstera klubowego "lepiej o tym rapować niż w tym żyć" w jakiś sposób uderzył w moje struny. A tych takich głupich może mądrości było więcej. Ciekawy i djbry dobór aktorów, zdjęcia wspaniałe, myślę że to naprawdę na te czasy świetny film.