PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10042551}

Fletnik

The Piper
4,5 487
ocen
4,5 10 1 487
Fletnik
powrót do forum filmu Fletnik

Krukcenzja

ocenił(a) film na 2

Miałam wybierać się do kina, miałam obejrzeć coś tegorocznego, miałam wiele planów. Jednak wszystkie interesujące seanse były chwilowo w nieodpowiednich godzinach – wyszło więc, jak wyszło i sięgnęłam po produkcję, której premiera mnie ominęła pod koniec zeszłego roku. „Fletnik” zawędrował do multipleksów w październiku 2023, a ja nieszczęśliwie już wiem, dlaczego miał wówczas tak mało pokazów.

Wybitna kompozytorka ginie w płomieniach, gdy usiłuje pozbyć się swego koncertu. Krótko po pogrzebie miejscowy dyrygent, współpracujący niegdyś ze zmarłą kobietą, usiłuje odzyskać spisane dzieło, by wystawić je na deskach teatru. W kradzieży nut pomaga aspirująca flecistka – jednak w odnalezionym zapisie muzycznym brakuje trzeciej, a zarazem ostatniej, najważniejszej, części utworu. Zadanie dokończenia koncertu powierzone zostaje Melanie Walker, której praca staje się coraz bardziej diaboliczna i niebezpieczna. Koncert nie jest wcale tym, czym się wydawał: za jego powstaniem stoją lata historii pełnej przerażających, ciemnych mocy…

To mogła być po prostu dobra historia. Mogła. Ktoś jednak zdecydowanie nie zrozumiał zadania, usiłując stanąć w rozkroku między gęstym kinem suspensu a kliszową rozrywką dla mas. Widać, że opowieść pełna muzyki stara się być slowburnem. Jakże jednak ma nim być, skoro pośród nastrojowe sceny wrzucone zostają takie, które bawią, nudzą lub sięgają po zagrywki z najtańszych straszaków? Co się człowiek wkręci w klimat historii rodem z Hameln, to zostaje z niego wyrwany przez samego reżysera. Za sprawą tego typu rozwiązań ciężko traktować poważnie elementy, które usiłowały ratować ten horror. Im dalej w seans, tym więcej absurdów, a przy punkcie kulminacyjnym niemalże rżałam ze śmiechu – połowicznie za sprawą idiotyzmów scenariuszowych, a częściowo dzięki tandetnym efektom.

Od strony wizualnej film prezentuje się zadziwiająco przeciętnie. Wyłącznie prolog posiada walory artystyczne, które nawet wówczas nie są szczególnie imponujące. Absolutnym kiczem okazują się efekty specjalne – naprawdę dawno nie widziałam czegoś tak niesamowicie złego. Tandetne CGI bawi, taki poziom komputerowych tworów to z reguły domena złych filmów, więc przez sam ich pryzmat można już łatwo ocenić jakość tego horrorku. Niezwykle boli mnie za to muzyka – brzmi wprost genialnie. Szkoda, że te niepokojące melodie, bajeczne koncerty i orkiestralne nuty zostały zmarnowane na tak jałowy chłam kinematograficzny. Mówi się trudno, nad rozlanym mlekiem nie powinno się płakać. Aktorsko całość też leży, ale nie ma sensu się w to bardziej zagłębiać, by nie tracić czasu.

„Fletnik” to niekwestionowanie jedna z ubiegłorocznych porażek, które nieoczekiwanie zawędrowały do kin. Pomysł był może udany, realizacyjna klapa jednak przyćmiewa chęć stworzenia klimatycznego, muzycznego horroru. Ode mnie 2/10 – gdyby nie ta wprost świetna muzyka, to nie miałabym oporów przed przyznaniem nawet mniejszej liczby punktów na skali.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones