Szukam pewnego polskiego filmu (starego) właśnie o znikających zwłokach z kostnic. Znalazłam jedynie ten, i wiem, że jest wersja teatralna. Jednak jedną sceną jaką zapamiętałam było to, że jedne zwłoki były ustawione (?) w oknie kostnicy. W tym filmie takiej nie było, więc może jest w wersji teatralnej? Ktoś widział? Czy może jest jeszcze jakiś film o takiej tematyce?
Właśnie obejrzałam wersję teatralną. Pod koniec spektaklu, gdy o zdarzeniu opowiada ranny policjant i oglądamy retrospekcję, przez ułamek sekundy widać zwłoki w oknie kostnicy. To tak krótka chwila, że aż dziwne, iż właśnie to zapamiętałaś. :) Ale czasem tak bywa - nie pamiętamy prawie niczego oprócz drobiazgu, który utkwił nam w głowie na bardzo długo. Pozdrawiam.