"Ardeny" Robina Pronta będą reprezentować Belgię w tegorocznym wyścigu po nieanglojęzycznego
Oscara.
Obraz miał swoją premierę przed rokiem na festiwalu w
Toronto. Jest to historia Kennetha, który wychodzi na wolność po odbyciu wyroku za nieudane włamanie. Nie był jedynym sprawcą, ale konsekwentnie krył swojego brata Dave'a i ukochaną dziewczynę Sylvie, biorąc winę tylko na siebie. Po kilku latach w więzieniu Kenneth nie zna innego życia, niż to poza granicami prawa. Tymczasem Dave i Sylvie próbują wspólnie zacząć wszystko od nowa.
Z kolei Bośnia i Hercegowina na swojego kandydata wybrały
"Śmierć w Sarajewie". Najnowszy obraz
Danias Tanovicia miał swoją premierę na festiwalu w
Berlinie, gdzie zdobył nagrodę Jury. Akcja filmu rozgrywa się w 100. rocznicę zamachu, który doprowadził do wybuchu I wojny światowej. Dla reżysera jest to pretekst, by przybliżyć skomplikowaną relację "Kotła Bałkańskiego".
Kraje mają czas do 3 października, by zgłaszać swoich kandydatów. Do tej pory uczyniło to 12 państw.