Animacja Jamila Lahhama to koronny argument przemawiający za tym, aby w Polsce wprowadzić pralnie samoobsługowe. Gdy po serii niefortunnych zdarzeń Ken trafia do jednej z nich, musi rozmienić banknoty na monety. Maszyna do wydawania drobnych domaga się kolejnych nominałów, w zamian za kontrolę nad rzeczywistością. Młody mężczyzna ulega pokusie i za kilkadziesiąt dolarów rozpoczyna zabawę we władcę marionetek.