Szkoda tylko, że tak krótki. Powinien być 2 razy dłuższy, aby pomieścić wszystkie najważniejsze wątki z powieści. Tak zdaje się być kręcony na szybko, jak gdyby scenariusz spieszył się, by zmieścić się w trzech, narzuconych odgórnie, godzinach. Brakowało mi postaci Fouque'go (właściwie jedynego, prawdziwego przyjaciela...
więcejDla mnie stara francuska wersja "Czerwone i czarne'" z Gerardem Philipe to najwspanialsza adaptacja powieści Stendhala.